Ładne zdjęcia deserów są niezwykle istotne w tworzeniu bloga cukierniczego. Zdjęcie jest pierwszym elementem, na który zwracamy uwagę i to ono decyduje o tym czy przeczytamy opis, a następnie skusimy się na samodzielne wykonanie deseru.
Pytanie jak robić ładne zdjęcia deserów, towarzyszy nam od początku naszej cukierniczej przygody. Wy pewnie też zastanawiacie się często nad tym zagadnieniem. Dlatego poprosiłyśmy Justynę Porowską – fotografkę kulinarną, autorkę bloga Smukłe widelce i nasz niedościgniony wzór, aby opowiedziała jak robić zdjęcia deserów.
Przekazujemy głos naszej ekspertce i zapraszamy do lektury.
Zapisz się na newsletter Cakeit.pl, a w prezencie otrzymasz ebook "Tort pod podstaw", z którego dowiesz się jakich narzędzi potrzebujesz do stworzenia tortu, jaki biszkopt jest najlepszy i jak go pokroić, jak złożyć tort i jak zaplanować pracę nad nim. Znajdziesz też 19 pomysłów na dekoracje tortów wraz z dokładnymi tutorialami.
W Twoje ręce trafi kompendium wiedzy o tworzeniu tortów!
Jak robić ładne zdjęcia deserów? Radzi Justyna Porowska
Fotografia kulinarna tworzy absolutnie magiczny świat – kiedy jest autentyczna, naturalna i tworzona z pasji. Patrząc na, z pozoru zwykłe zdjęcia jedzenia, możemy przenieść się na chwilę w zupełnie inny świat. Co najbardziej może zachwycić i zaintrygować potencjalnego odbiorcę fotografii? To, w jaki sposób ona powstaje.
Kiedy kilka lat temu rozpoczynałam moją przygodę z fotografią kulinarną byłam przekonana, że aby tworzyć piękne zdjęcia kulinarne trzeba posiadać drogi aparat, studio i mnóstwo dodatkowego sprzętu. Jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się, że wystarczy zwykła, wcale nie najwyższej klasy lustrzanka lub dobry telefon i proste akcesoria, które każdy ma w domu.
Fotografia kulinarna to dla mnie coś więcej niż fotografia produktowa – tu nie chodzi o to, by stworzyć plakatowe zdjęcie, idealnie oświetlone. Tu chodzi o przedstawienie autentycznego posiłku, przygotowanego w domu dla najbliższych i wykreowanie pewnej historii, w którą chcemy wciągnąć widza i wywołać u niego skojarzenia i emocje.
Jak to wszystko osiągnąć? Jakich błędów należy unikać, by robić postępy w tej dziedzinie i jakich nieprawdziwych założeń się wyzbyć? Zapraszam na artykuł, a zdradzę Ci kilka sekretów.
Jak robić ładne zdjęcia deserów – FAQ
Spis treści
Gdzie robić kulinarne zdjęcia?
Wszędzie! Ograniczyć nas mogą tylko dwie rzeczy: wyobraźnia i brak światła. To drugie zjawisko to szczególnie duży problem, bo w fotografii istnieje prosto zasada: nie ma światła – nie ma zdjęcia.
Nie oznacza to, że musisz kupować specjalne lampy czy stworzyć całe studio – ale musisz nauczyć się obserwować jak działa światło i czy jego ilość jest wystarczająca żeby zdjęcie wyszło.
Czy mogę robić zdjęcia w swoim mieszkaniu/domu?
Od samego początku robię zdjęcia w swojej przestrzeni mieszkalnej. Choć po latach udało mi się stworzyć własne domowe studio (gdzieś muszę trzymać te ogromne ilości kulinarnych gadżetów ;)) pierwsze fotografie robiłam na małym stoliku przy oknie w rodzinnym domu, później moje “studio” rozciągało się miedzy kuchnią a salonem w niewielkim mieszkaniu. Ba! Nawet w tym miejscu prowadziłam swoje pierwsze fotograficzne kursy.
Dlaczego Ci o tym opowiadam? Bo bardzo często słyszę od moich kursantów, że nie mają takiego miejsca, ani odpowiedniego światła w całym mieszkaniu. Wierz mi, że to nieprawda. Wystarczy zrozumieć podstawowe zasady fotografowania aby poradzić sobie z tym wyzwaniem.
Jak się ustawić do światła (i do obiektu fotografowanego)? Jak wykorzystać światło naturalne?
Temat światła to temat rzeka – rozróżniamy różne jego rodzaje i dobieramy je do kąta robienia zdjęcia, rodzaju dania czy klimatu jaki chcemy osiągnąć. Aby szczegółowo zrozumieć zasady pracy ze światłem naturalnym zapraszam Cię na mój kurs online “Podstawy stylizacji”, z którego nauczysz się także najważniejszych zasad tworzenia zdjęć kulinarnych, a zagadnieniu światła poświeciłam całą lekcję!
Podpowiem Ci jednak kilka ważnych wskazówek i dam zadanie, które pozwoli zrozumieć ważną zasadę. Chwyć aparat, talerz z dowolnym daniem i zrób zdjęcia w różnych pomieszczeniach: najpierw na parapecie, później to samo ujęcie w ciemniejszym miejscu pokoju, np. w kącie czy przy ścianie najdalej położonej od okna. Sprawdź różnicę!
Wiele osób podejmuje próbę fotografowania dań w głębi pomieszczenia – niestety, nie da to dobrego rezultatu. Idealne miejsce do stworzenia sobie mini domowego studia to przestrzeń tuż przy oknie. Na początek nauki robienia zdjęć ustaw się wraz z daniem bokiem do okna tj. miej je po prawej lub po lewej stronie. To najbardziej uniwersalny kierunek ustawienia się względem źródła światła i najłatwiejszy do okiełznania.
O jakiej porze dnia robić zdjęcia?
Każda pora jest dobra: zarówno poranki jak i późne popołudnia, ale wybór zależny będzie przede wszystkim od pory roku oraz pomieszczenia.
Latem uwielbiam robić zdjęcia wcześnie rano ok. 7 – 8 kiedy mam delikatne, niezbyt żółte i ciepłe światło, a później dopiero ok. 17-18. Nie oznacza to, że pomiędzy tymi godzinami nie da się ich wykonać: nieraz robię zdjęcia przez cały dzień, jednak kluczowy jest tu wybór miejsca. W mojej pracowni warunki są najlepsze do godziny 14, później wchodzi tu mocny promień światła. Fotografowanie w intensywnym słońcu jest bardzo trudne i nie polecam Ci tego na początek nauki.
Gdy tak się dzieje zmieniam miejsce i wraz z moja stylizacja uciekam do kuchni, gdzie popołudniami mam idealnie rozproszone światło.
Dostęp do dużej ilości światła ma kluczowe znaczenie w ponure, deszczowe dni – praktycznie każda pora jest dobra na fotografie jeśli znajdzie się odpowiednie miejsce. Wbrew pozorom te pochmurne dni lubię najbardziej – nie daj się zwieść pozorom, że skoro na zewnątrz słońca brak to nici ze zdjęć. Wręcz przeciwnie: światło w takie dni jest lekko chłodne, neutralne i najlepsze do tworzenia magicznych fotografii.
Jakie akcesoria wykorzystać do zdjęć?
Po braku odpowiedniego światła, druga rzecz którą najczęściej słyszę od kursantów jest niedobór dodatków. Istnieje przeświadczenie, że trzeba mieć dużo propsów (tak nazywa się wszelkie akcesoria fotograficzne). To mit, który warto obalić, bo przekonanie, że z małą ilością dodatków nie da się robić pięknych stylizacji, mocno blokuje ludzi przed próbą tworzenia kulinarnych kadrów. Owszem, im więcej się ma talerzyków, miseczek, sztućców itp. tym więcej możliwości się pojawia, fotografia jest nieco przyjemniejsza i stanowi to pewne ułatwienie. Jednak stylizacyjne propsy gromadzi się latami i każdy jest na początku tej drogi. Należy pamiętać, że w fotografii kulinarnej liczy się przede wszystko pomysłowość i nieszablonowe myślenie.
Nie posiadając całego arsenału naczyń można skorzystać z tego co każdy ma w domu i kreatywnie wykorzystać proste naczynia takie jak butelki po sokach, słoiki, przezroczyste szklanki, prostą, białą zastawę stołową czy kieliszki. Zamiast ściereczek czy teł można użyć własnych ubrań, papieru do pieczenia czy gazy opatrunkowej. W doborze akcesoriów powstrzymywać może jedynie własna wyobraźnia, dlatego zamiast zniechęcać się brakiem propsów warto przejrzeć szafki i poszukać ciekawych rozwiązań.
Dziś często korzystam z profesjonalnych teł, bo są wygodne i łatwe w użyciu, ale jeśli takich nie masz, to nic nie szkodzi. Nadadzą się też stare meble czy dechy a nawet wszelkie materiały, które możesz sobie zrobić ze starych ubrań, obrusu czy kawałka materiału z ciekawą strukturą. Wystarczy przejrzeć szafę albo wybrać się do szmateksu – wybieraj materiały typu len czy bawełna, zawsze dobrze prezentują się w kadrze.
Tak naprawdę dodatki możesz znaleźć wszędzie! Robiąc zakupy spożywcze przejrzyj lodówki: nieraz jogurty czy serki można kupić w pięknych słoiczkach, które później możesz wykorzystywać do innych dań, przejdź się po niedrogich sieciówkach. Wiele uniwersalnych naczyń mam z Pepco, Action, Flying Tiger, Tedi czy Half Price. Oprócz dużych talerzy zaopatruje się tam w malutkie miseczki i talerzyki, które stanowią idealne uzupełnienie moich kompozycji.
Jak ustawiać się względem fotografowanej potrawy?
Zwróć uwagę na powyższe zdjęcia – niektóre ujęcia wykonywane są z góry, inne pod lekkim kątem a czasem wykonuję swego rodzaju portret dania, czyli ustawiam się na wprost. Nie ma jednej uniwersalnej perspektywy. Aby znaleźć odpowiedni kąt, musisz dobrać go do: wyglądu i kształtu dania, rodzaju naczynia, strony, z której pada światło i kilku innych czynników. Szczegółowo o rodzajach perspektywy opowiadam w moim kursie Podstawy Stylizacji, bo jak widzisz, w fotografii kulinarnej liczą się detale. Sztuką jest zrozumienie tego na co zwracać szczególna uwagę i szukać najlepszych rozwiązań.
Jakie kolory wybierać?
Na początek najłatwiej jest gromadzić naczynia i tła w neutralnych barwach, które będą nam służyły do wielu stylizacji tj. bieli, szarości, beżu, odcieni brązów, zieleni czy pasteli. Dla mnie kolory są kluczowym elementem – każda stylizacja zaczyna się w mojej głowie od doboru kolorów. Barwy dobiera się pod kątem efektu jaki chcemy osiągnąć na fotografii: zdjęcie może być delikatne i stonowane, lub bardzo intensywne i kontrastowe.
Wszystko zależny od tego jakie mamy danie i jak bardzo chcemy je wyeksponować. W łączeniu kolorów przydatna jest obserwacja natury – to ona tworzy najpiękniejsze połączenia takie jak zieleń i fiolet (jagody na krzaczku) czy zieleń i żółć (dojrzewające cytryny). Możemy także skorzystać z profesjonalnego narzędzia, który wykorzystuje się w każdej dziedzinie sztuki od mody, architektury po cukiernictwo – jest to koło barw.
Co zrobić gdy zdjęcie nie odwzorowuje autentycznych barw?
Na początku mojej fotograficznej drogi jedna rzecz notorycznie psuła mi zdjęcia i podejrzewam, że znasz ten problem. W słoneczne dni wychodziły one nieco żółtawe, w te ponure miały chłodny niebieski odcień. Nie rozumiałam tego zjawiska do momentu, aż poznałam sposób działania funkcji, którą znajdziesz w każdym aparacie i w większości smartfonów – jest to balans bieli. Odpowiada on za odcień i koloryt fotografii i dobiera się go w zależności od warunków oświetleniowych – inaczej dla światła dziennego, żarówki czy w pochmurny dzień. W przypadku balansu bieli śmiało można skorzystać z automatycznego ustawienia – nawet jeśli koloryt zdjęcia nie do końca okaże się taki jak chcemy, łatwo to można skorygować w dowolnej aplikacji do obróbki zdjęć – za pomocą jednego suwaka (balans bieli lub temperatura) ustawiamy neutralny odcień.
Zdjęcie nr 1 – straciło swoje autentyczne kolory i zyskało mnóstwo chłodu przez co stało się nieapetyczne.
Zdjęcie nr 2 – zbyt żółty odcień fotografii psuje barwy zarówno tła jak i samych jagodzianek
Zdjęcie nr 3 – poprawna fotografia, na zdjęciu tym został poprawnie ustawiony balans bieli
Dlaczego jest to tak ważne? W fotografii kulinarnej głównym bohaterem naszych kadrów są produkty spożywcze i dania. Ważne jest, by ich kolory zostały odwzorowane w sposób autentyczny, gdyż barwy na fotografiach są bardzo ważnym elementem kompozycji! Nieodpowiedni balans bieli zaburzy cały koloryt fotografii i straci ona swój urok.
Jak robić ładne zdjęcia deserów – kilka słów na koniec
Jak widzisz fotografia kulinarna jest wymagającym zajęciem i trudną dziedziną wymagającą czasu i przede wszystkim pasji. Oprócz tych elementów, które wymieniłam ważny jest także dobór odpowiedniej kompozycji, perspektywy czy stylu, w jakim stworzymy zdjęcie.
W tej dziedzinie nie ogranicza nas brak sprzętu, studia czy akcesoriów – ograniczać może jedynie brak cierpliwości i chęci. Tu dba się o każdy detal i szuka najlepszych rozwiązań – to cudowne i wciągające zajęcie, które po prostu trzeba pokochać. A im większa wiedza i praktyka, tym ta miłość przychodzi szybciej a piękne kadry można tworzyć w parę chwil – wystarczy trzymać się podstawowych zasad.
Justyna Porowska o sobie
W 2015 roku zrobiłam swoje pierwsze kulinarne ujęcia, które umieściłam na blogu https://smuklewidelce.pl/blog/
Dziś wiele kadrów z początków blogowej działalności służy jako przykład dla moich kursantów i pokazują “jak nie robić zdjęć”. Zaczynałam nie wiedząc nic o kolorach, zasadach kompozycji, nie mówiąc już o obsłudze lustrzanki. Lata uporu i tysiące godzin spędzone z aparatem w ręce zaowocowały, a ja zostałam fotografem kulinarnym.
Na co dzień wykonuję sesje zdjęciowe dla wielu firm i marek, ale przede wszystkich dzielę się swoją wiedzą i pasją z innymi – na moich kursach, które prowadzę w domowym studio na Śląsku Cieszyńskim, pokazuję, że można stać się świetnym stylistą, gdy ma się do tego serce i pokłady cierpliwości.
Postawienie wszystkiego na jedną kartę nie było łatwą decyzją, ale popłynęła ona prosto z serca. Dziś prowadzę własną firmę – uczę innych odkrywać piękno jedzenia i uwieczniać je na klimatycznych fotografiach. I z doświadczenia wiem, że nie warto tracić wielu lat na popełnianie podstawowych błędów – z chęcią pokazuję moje i podpowiadam jak ich uniknąć. Na moje kursy przyjeżdżają ludzie z całej Polski a nawet zza granicy – wzrusza mnie to niezmiennie i daje ogromną satysfakcję z tego co robię.
W 2020 roku kiedy wybuchała pandemia wypuściłam swoje pierwsze kursy online z podstaw Fotografii oraz podstaw Stylizacji kulinarnej. Lekcje te odniosły duży sukces i skradły serca moich kursantów. Chciałam pokazać ludziom, że tej dziedziny można się uczyć w domu – nie potrzeba do tego ani drogiego sprzętu, ani profesjonalnego studia.
Idąc za ciosem stworzyłam kurs dopełniający wiedzę o Fotografii kulinarnej, czyli kurs z obróbki zdjęć – w wersji na komputer “Kurs Lightroom Classic” i telefon “Kurs Lightroom Mobile”.
Dziś nie wyobrażam sobie, że mogłabym robić cokolwiek innego – każdy sukces moich kursantów, każde piękne ujęcie i radość są dla mnie największym motorem napędowym do rozwoju mojej firmy.
Justyna Porowska
Zdjęcia zamieszczone we wpisie są autorstwa Justyny Porowskiej (o ile nie zaznaczono inaczej).
OZNACZ NAS
Skorzystałaś z tego wpisu? Będzie nam bardzo miło jeśli oznaczysz nas i Justynę w swoim poście na facebooku wpisując @cakeitpl i @smuklewidelce_pl lub na Instagramie @cakeit_pl i @Smukłe-widelce-793685850716300. Jeśli masz jakieś pytania to pisz śmiało – chętnie pomożemy.
Otrzymasz dostęp do nowych wpisów przed ich oficjalną premierą.
Już nic Cię nie ominie. :)
Po zapisie wyślemy do Ciebie darmowy ebook "Tort od podstaw"!